Miało być świątecznie, ale zdjęcia wciąż nabierają mocy urzędowej…zarówno złote jak i zimowe portrety. W międzyczasie sesja miedziołaków (pierwszy raz fotografowałem modeli, hmm nie było tak strasznie ;) ), którą też mam zamiar pochwalić się Wam – w niedalekim czasie. A póki co, wspomniane mohitowo-fashionowe strzały, o których wykonanie poprosiła mnie Ewa – modelka i stylistka w jednym.
Aby jednak tradycji stało się za dość…świąteczny akcent !
Scriptine się ciężko czyta w długim tekście. Ładne zdjęcia. Fajne tło!