Weekend powoli dobiega końca. Weekend, w czasie którego Paweł Trela wystartował w drugiej rundzie Driftingowych Mistrzostw Polski 2013. Z autem dogaduje się coraz lepiej – i mimo, że na podium się nie znalazł, spore postępy w porównaniu do pierwszej poznańskiej rundy widać. Za miesiąc Płock – trzymam kciuki Pawle :) A tymczasem – 20 kadrów Trolla i jego Chrabąszcza. Enjoy!
DMP
Driftingowo w Poznaniu – I Runda DMP 2013
Poznań, 19 i 20 kwiecień. Tor. Blisko 50 drifterów z Polski i zagranicy. Dym ze spalonych opon, emocje, adrenalina, walka na torze. Super atmosfera. Nowe driftowozy, nowe barwy, coraz to mocniejsze silniki. W tych właśnie kilku słowach mogę opisać to, co działo się w ostatni weekend w Przeźmierowie. Zapraszam :)
A skoro wspomniałem już o premierach – najciekawsza z nich to Opel GT przygotowany przez Pawła Trelę. Jest kontrowersyjny, jest mocny (a będzie jeszcze mocniejszy) i nieprzewidywalny. Tak jak i jego kierowca. Wprawdzie premiera na torze nie poszła najlepiej (techniczne problemy nie pozwoliły Pawłowi zakwalifikować się do Top32) ale jak to ktoś dobrze określił – choroba wieku dziecięcego jest do wyleczenia. W Kielcach będzie na pewno lepiej ;)
Sobotnie kwalifikacje pełne niespodzianek, bo do Top 32, (pozycja 26) zostaje sklasyfikowany Adaś Zalewski – dwunastolatek, o którym było głośno już w zeszłym roku. Adaś wprawdzie odpadł w pierwszej parze, ale i tak pokazał, że latać bokiem potrafi :)
Finałowa czwórka. Marcin Carzasty, Bartosz Stolarski, Janis Eglite i Piotr Więcek. Polacy nie odpuszczają i nie pozwalają Janisowi wejść na pudło.
Ostatecznie miejsca na podium zajmują :
1. Marcin Carzasty (STW Drift Team)
2. Piotr Więcek (BudMat Auto RB Team)
3. Bartosz Stolarski (STW Drift Team)
Gratulacje Panowie :)
A już za trzy tygodnie II Runda w Kielcach – do zobaczenia na torze ;)
PS. Jeszcze mały bonus… tak straszył media Darek Fabisiak ;) Nie zawsze jest bezpiecznie !
Touge Drift – Karpacz 2012
W ostatni weekend odbyła się, po raz drugi już w Karpaczu, uliczna runda Driftingowych Mistrzostw Polski. Runda chyba najbardziej widowiskowa, a na pewno jedna z najtrudniejszych, o czym mogli przekonać się startujący tu zawodnicy. Trasa niezbyt szeroka (jak na nasze polskie drogi przystało), kręta, a mimo to bardzo szybka – pod warunkiem, że nie pada. No właśnie – deszcz. Piątkowe i sobotnie treningi przed kwalifikacjami odbywały się na mokrej trasie. Dopiero w sobotę wieczorem trasa przeschła na tyle, że spod opon (w końcu!) zaczął się wydobywać dym ze spalanych opon. Ale wróćmy do piątku …
Trasa mokra, miejscami delikatnie przesychająca – sprawia niemałe niespodzianki. Jako pierwszy poza trasą ląduje Piotr Więcek. Na szczęście – cierpi na tym jedynie auto.
Sobota wita nas deszczem. Kropi od rana. Znów mokro i ślisko. Na betonowych bandach pojawiają się kartony Hanki. Jak się później okazuje, miejsce to a dokładniej – te bandy – są najczęściej całowane przez zderzaki drifterów.
Tuż przed kwalifikacjami deszcz przestaje padać, trasa przesycha. Wiadomo już, że nie będzie łatwo… w końcu inna przyczepność, znacznie większe prędkości …
Sobotnie kwalifikacje zostają przerwane przez groźnie wyglądające dachowanie Macieja Jarkiewicza. Kierowca wychodzi z wypadku bez szwanku ale auto niestety nie nadaje się do szybkiego powrotu na trasę.
Niedziela – słonecznie od rana. Wznowione zostają przerwane przez wypadek Maćka kwalifikacje do TOP 16 a po nich – to co tygryski lubią najbardziej. Przejazdy w parach ;)
Bandy zbierają kolejne żniwo. Tym razem wykluczają z zawodów, świetnie odnajdującego się na trasie, Christiana Köglera.
Top 16. Paweł Trela, Mistrz DMP 2011, jedzie w parze z Krzysztofem Terym Terejem. Wygrywa bezapelacyjnie. O mały włos (podobnie jak w zeszłym roku Dawid Karkosik ) nie zjada też kamery dość nierozsądnego kibica…
Paweł wygrywa też wszystkie pozostałe przejazdy w parach. Rywale popełniają błędy, dochodzi do kolejnych „kissów”. Najpierw ląduje w rowie, uciekający przed Grzegorzem Hypkim, Krzysztof Romanowski. Goniący Trolla Marcin Mospinek mocno całuje bandę. Tył jego BMW zmienia się nie do poznania. Mimo rozbitego tyłu auta, Mospin decyduje się na drugi przejazd punktowany. Przegrywa.
W Top 4 Paweł wygrywa kolejne przejazdy – pokonany zostaje Grzegorz Hypki.
Ostateczna bitwa – walka o pierwsze miejsce. Rozgrzewkowy przejazd Pawła z Maćkiem Bochenkiem.
Podczas pierwszego punktowanego przejazdu Nissan Pawła gaśnie na ostatnim zakręcie. Pod maską pojawiają się płomienie. Uszkodzony blok silnika uniemożliwia kontynuację walki o najwyższy stopień pudła. Niesamowity pech, prześladujący Pawła od początku sezonu…
IV Rundę DMP 2012 wygrywa Maciej Bochenek. Paweł Trela zajmuje drugie miejsce, kolejne należą do Grzegorza Hypkiego i Bartosza Stolarskiego.
Podsumowując – Karpacz jest miejscem niesamowitym. Przez cały rok przyciąga mnóstwo turystów a tegoroczna runda przyciągnęła znacznie więcej kibiców niż w zeszłym roku. To świadczy bardzo dobrze o rozwijającej się w Polsce scenie driftingowej. A już niedługo, bo za niecałe trzy tygodnie, ostatnia runda DMP na torze w Poznaniu. Tam rozstrzygnie się wszystko. Do zobaczenia ;)